top of page

ROWER Z MAŁYM DZIECKIEM NA 3 SPOSOBY

Wybuchło lato i tęsknisz za rowerem, wiatrem we włosach, postojami na lody, ale zrobiło się trudno, bo masz małe dziecko? Zobacz, jakie są opcje na wspólną jazdę z maluchem, który nie pociska jeszcze jak strzała na własnym dwukołowcu.

PRZYCZEPKA

Opcja „na karocę”. Młody panicz lub królewna może rozłożyć się na wygodnej, sporej przestrzeni. Ba; są modele, które pomieszczą również parkę. Przed zakupem zdecydowanie warto wypożyczyć model testowo, by przekonać się, czy nam i młodzieży taka forma odpowiada.

NA TAK: – możliwość wożenia dzieci, które nie potrafią samodzielnie siedzieć – konieczne jest wtedy dokupienie/wypożyczenie tzw. hamaczka/leżaczka, który ustabilizuje kręgosłup i przytrzyma główkę – dużo miejsca dla dziecka = wygodna opcja snu – przestrzeń na zabawki, napój, przekąskę etc. – możliwość osłonięcia przed owadami / moskitiera – opcja wożenia dwójki dzieci jednocześnie – duży wybór modeli, a co za tym idzie poziomów amortyzacji, udogodnień, kolorów 😊 – możliwość zakupu modelu 3w1 – wtedy z przyczepki można łatwo „zrobić” wózek biegowy lub zwykły wózek na spacery; są też nawet opcje 5w1, które można używać…zimą, np. na nartach – ski touring! – bezpieczeństwo, nie pochyla się / nie upada wraz z rowerem – uchroni dziecko przed zaskakującą zmianą pogody, np. deszczem

 

A jeśli szukasz dobrego patentu na okrycie dziecka na rower, poczytaj o tym śpiworku. Sprawdzał się nam też podczas biegania z wózkiem.

 

NA NIE: – dość wysokie ceny (choć fakt, że jest to sprzęt na długo), średnio od ok 2k PLN do ok 5kPLN – utrudniony kontakt z dzieckiem, brak możliwości rozmowy podczas jazdy – dziecko na wysokości rur wydechowych / błota z kół 😉 tutaj przydatne są błotniki i moskitiera – jest spora i wymaga dużo uwagi od rodzica przy np. przejeżdżaniu wąskimi uliczkami, między słupkami itd.

NASZE DOŚWIADCZENIA: Mała N. jest typem buntownika i jej tryb domyślny to „nie” 😊 Dlatego, choć podobała się nam idea przyczepki, zaczęliśmy przezornie od wypożyczalni. Efekt był taki, że wzbudziliśmy oburzenie starszej pani w parku, gdy pociskaliśmy alejkami szybkim tempem i „na syrenie”… w końcu zasnęła, ale ewidentnie nie zaiskrzyło i z żalem oddaliśmy Chariota do wypożyczalni. Mimo to mnóstwo rodziców (i dzieci) chwali sobie ten wynalazek. Zdecydowanie warto dać mu szansę!

PRZYKŁADOWE MODELE: (klikając w nazwę, przeniesiesz się do konkretnej oferty na Ceneo) Thule Chariot Coaster – atrakcyjna cenowo opcja ze wszystkimi podstawowymi elementami, pomieści dwoje dzieci – od ok 1749 PLN

Nordic Cab – 5w1, ma opcję wózka biegowego, spacerowego, a zimą – sanek, dzięki czemu można go zabrać nawet na ski toury! Pomieści dwoje dzieci i – co fajne – ich siedzenia są oddzielne, tzn. jednocześnie jedno może leżeć, a drugie siedzieć – cena od ok 3100 PLN Croozer Kid – 3w1, może służyć jako wózek biegowy lub spacerowy, cena od ok 2300 PLN

PRZEDNI FOTELIK ROWEROWY

Taaak nam się chciało roweru, ale mała nie skończyła jeszcze roku i była zbyt drobna na klasyczne modele montowane z tyłu. Na szczęście, również dzięki wypożyczalni, dowiedzieliśmy się o modelach „przednich”, dla dzieci do ok 15kg. Montuje się je przed rodzicem. Oczywiście dziecko musi już porządnie, samodzielnie siedzieć, często podaje się też granicę wieku ok 9 miesięcy. A nawet wtedy w rachubę wchodzi tylko rekreacyjna, niedaleka podróż po równej nawierzchni. Ryzyko tylko na własną odpowiedzialność, zdecydowanie jestem za czekaniem na bezpieczny moment.

NA TAK: – dobra alternatywa dla dzieci, które są zbyt małe na fotelik z tyłu – dużo niższa cena niż przyczepka, ok 400 PLN – dobry kontakt z dzieckiem, poczucie bezpieczeństwa dla rodzica i malucha – lepsza widoczność dla dziecka – akcesoria, które zwiększają komfort, niektóre mają szybkę ochronną lub „podest” na główkę, gdyby dziecko chciało odpocząć

Generalnie jednak przewożenie dzieci „na śpiocha” rowerem nie należy do najbezpieczniejszych; ciałko jest wtedy zbyt bezwładne. W takich okolicznościach zdecydowanie wygrywa przyczepka.

NA NIE: – produkt bardzo przejściowy w związku z dość niską wagą max dziecka (zwykle do ok 15kg) – utrudnienie w jeździe dla rodzica – trzeba szerzej rozstawić nogi, żeby nie uderzać kolanami w fotelik 😊 Trudniej będzie tutaj wysokim panom / kobietom z długimi nogami 😉 – zwykle mniejsza amortyzacja niż w fotelikach montowanych na  tył (przyczepia się je do ramy, choć są też modele montowane do kierownicy, np. Bobike – nie testowaliśmy)

NASZE DOŚWIADCZENIA:

Wypożyczaliśmy dosłownie kilka razy, żeby urozmaicić weekendy. Naszej małej podobało się o wiele bardziej niż w przyczepce, więc udało się nam zrobić wspólnie trochę kilometrów. Nie inwestowaliśmy w zakup, bo sezon chwilę później się kończył, a następny miał być już z fotelikiem na tył.

PRZYKŁADOWE MODELE:

(klikając w nazwę, przeniesiesz się do konkretnej oferty na Ceneo) Weeride Kangoroo Ltd – od ok 398 PLN (na ramę) Thule RideAlong Mini – od ok 449 PLN (na kierownicę, 5 poziomów odchylenia)

TYLNY FOTELIK ROWEROWY

To taki złoty środek – cena vs. to, co za nią mamy. Świetna opcja na okres przejściowy aż do samodzielnej jazdy na rowerze.

NA TAK: – atrakcyjna cena – modele z opcją odchylania do tyłu, gdy dziecko zaśnie (choć naprawdę nie jest to zbyt wygodne dla dziecka; amortyzacja sprawia, że wystarczy niewielka krzywizna i już główka lata…) – łatwy kontakt z rodzicem – lepsze widoki niż w przyczepce (a przynajmniej te po bokach 😉) – dobra amortyzacja – opcja łatwego przepinania między rowerami, np. mamy i taty – wystarczy kupić odpowiedni element

NA NIE: – utrudnienie dla rodzica przy wsiadaniu – zwłaszcza, jeśli ma się męską ramę/górala 😊 – czasem trzeba więcej uwagi przy zachowaniu równowagi, np. gdy jest się samemu na wycieczce z dzieckiem i nie ma kto pomóc przy schodach/wsiadaniu/wysiadaniu – mniej odporny na zmiany pogody  – jazda w deszczu kończy się nieciekawie 😊

NASZE DOŚWIADCZENIA:

Faworyt, choć nie ideał. Dzięki niemu możemy sobie pozwolić na dłuższe wycieczki. A gdy jedziemy na kilka rodzin/kilka fotelików, to już w ogóle jest fiesta 😊 Mała wszystko widzi, a jak ma dobry nastrój, zrobi nawet kierowcy mini-mazaż 😊

PRZYKŁADOWE MODELE: (klikając w nazwę, przeniesiesz się do konkretnej oferty na Ceneo)

Hamax Siesta – tego właśnie używamy. Mała go lubi, jest opcja odchylenia, choć tak, jak pisałam, nie lubię gdy N zasypia na rowerze, cena od ok 340 PLN Kross Wallaroo podstawowy model, który spełnia wszystkie wymagania

ZANIM RUSZYCIE…

Przed zakupem naprawdę warto skorzystać z wypożyczalni, np. :

Dzieciaki w plecaki – Warszawa – znajdziecie tu również sklep i bloga pełnego wartościowych informacji dla rodziców, którzy lubią aktywnie 🙂

Mały Guliwer – Poznań

Bajtel – Katowice

Actiff – Kraków

Bobocyklo – Gdańsk

Także…rodzinnych kilometrów, ładnych widoków i smacznych postojów na lody Wam życzę!

P.S. Jakie są Twoje doświadczenia? Co wybrałeś lub nad czym się zastanawiasz? Jeśli masz pytanie techniczne, o konkretne modele itd. – pisz w komentarzu;  a wtedy zawołam jednego ze znanych mi ekspertów w temacie i zaradzimy 😊

 

P.S. Tekst zawiera linki afiliacyjne. To oznacza, że jeśli zdecydujecie się na zakup któregoś z modeli, wpadnie do mnie baardzo symboliczna kwota, dzięki której za jakieś 15 lat uzbieram na wymarzoną szosę 😀


11 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

WYSZŁAM NA MIASTO, a tam życie

….w pępku Wwy. Sobie tętni. Idę środkiem, jak w bańce, jak w bajce, niewidzialna. Adidasy nie brzmią na tym zgrzanym chodniku, jak powinny, nie ma stuk-stuk-stukstukstuk. W tej trattorii na rogu włosk

bottom of page