Chcesz, szczerze. Mimo to coś nie zaskoczyło. Pytanie za 100 puntów brzmi: czy na pewno sposoby, które na sobie testowałeś były w Twoim stylu? Skoro czujesz, że stoisz w miejscu, widocznie Cię one nie ruszyły.
DLACZEGO?
Bo zabrakło chemii.
Bo w labiryncie porad można się kompletnie zgubić.
Nie dość, że ich pełno, to są uniwersalne i niedopasowane do Ciebie. I czasem…wyświechtane. Przestają działać na naszą wyobraźnię. To coś jak “bądź sobą”, które przez powtarzanie do znudzenia straciło kompletnie swoją moc. Ziew.
WIESZ CO? A BĄDŹ SOBĄ!
Jesteś mieszanką przeróżnych cech. Wiele z nich masz już od dziecka i w zależności od tego, co to było Twoi rodzice mogli wychwalać Cię pod niebiosa lub ledwo żyć z wyczerpania 😉 Ten Twój charakterny mix ma wpływ na absolutnie wszystko. W tym na motywację. Dlatego właśnie chcę Ci dziś dać taką dopasowaną właśnie do Ciebie i tego, kim serio jesteś.
Jak by to ugryźć? Numerologia, znaki zodiaku, testy osobowościowe…? Jest ich zatrzęsienie, a wśród nich perełka, o której Wam już kiedyś pisałam – test StrengthsFinder. Jego trafność mnie rozbroiła i czuję się jego małą ambasadorką 🙂
Wyodrębnia on 34 cechy, “talenty”, podzielone na 4 grupy. Test zakłada, że każdy z nas ma swój określony zestaw. Przyjęło się, że najsilniej działa na nas pierwsza, dominująca piątka.
POWIEDZ MI, KIM JESTEŚ
1. Wersja dłuższa, lepsza i przyszłościowa [polecana]. Zrób test StrengthsFinder, a potem wróć tutaj. Potrzebujesz ok. godziny. Za $20 kupisz wersję pokazującą TOP5; wersja pełna (wszystkie 34 talenty) to $89. Na start spokojnie starczy ta pierwsza.
Szumnie to zabrzmi, ale ten test zmienił moje podejście do życia. Zrozumiałam, dlaczego zachowuję się w konkretny sposób i przestałam się zadręczać, że w niektórych aspektach odbiegam od mojego otoczenia. Na dodatek okazuje się, że te przejawy tych najsilniejszych cech mieliśmy już jako kilkulatki 🙂 Warto!
Tu opisałam krok po kroku, jak zrobić test.
2. Wersja krótsza i “na oko”. Skorzystaj ze ściągi, którą dla Ciebie przygotowałam i spróbuj się dopasować do konkretnej grupy (lub grup). Tutaj jednak jest ryzyko, że wybierzesz te cechy, które chciałbyś mieć, a nie te, które masz naprawdę.
ŚCIĄGA TALENTÓW
Rozpracowując 34 talenty można się pogubić, a ostatnie, czego nam trzeba, to znów się zapętlić. Dlatego pokazuję Wam je w podziale na 4 główne grupy, a w ramach każdej z nich starałam się znaleźć cechy wspólne i stworzyć możliwie najlepszy opis.
Talenty fioletowe to DZIAŁANIE.
Niebieskie – RELACJE.
Żółte – WPŁYW.
Czerwone – MYŚLENIE STRATEGICZNE.
Możliwe, że jesteś miksem kilku kategorii, dlatego warto zrobić test. Wśród moich top 5 aż 4 należą do tej samej grupy.
Gdy już zostaniesz zdiagnozowany przez test lub zdiagnozujesz się sam, kliknij na konkretną grupę i przenieś się do moich pomysłów na działanie i motywację, dopasowaną do Twojego charakteru.
FIOLETOWI

NIEBIESCY

ŻÓŁCI
CZERWONI
DO SEDNA: JAK ROZPOCZĄĆ I WYTRWAĆ?
Uff, dotarliśmy! Czas na wisienkę na torcie, czyli sposoby dopasowane pod Twój charakter. Jeśli poczujesz, że do Ciebie pasują, bardziej w siebie uwierzysz, a wtedy realizacja sportowego postanowienia pójdzie łatwiej.
Nie “łatwo”, bo zaczynanie i wytrwanie nigdy łatwe nie jest. Ale korzystając z takich skrojonych pod siebie sztuczek mocno zwiększasz szanse na, kolejne wyświechtane słowo, SUKCES 🙂
FIOLETOWI
- wybierz plan treningowy z wiarygodnego źródła – z zaufanego serwisu lub od trenera
- znajdź cel, co do którego jesteś bardzo przekonany – musi do Ciebie pasować, być “w Twoim stylu”
- podziel celu na mniejsze etapy tak, żeby często móc odhaczać sukces, np. konkretny czas lub dystans do pokonania na dany dzień, wstawanie o danej porze, utrata wagi
- ułóż stałe rytuały, zbuduj rutynę
- wydrukuj plan i trzymaj go w widocznym miejscu (biurko, lodówka, portfel, kalendarz), zakreślaj dni, gdy się udało, dodawaj notatki, komentarze
- prowadź dziennik treningowy (papierowy lub online)
- analizuj postępy
NIEBIESCY
- dołącz do lokalnej grupy biegowej
- jeśli takiej nie ma – zorganizuj własną, możesz znaleźć ludzi choćby przez FB
- biegaj w czyimś towarzystwie – to może być nawet osoba o nieco słabszej kondycji lub mniej zmotywowana od Ciebie, to Cię dodatkowo zmobilizuje
- udzielaj się w mediach społecznościowych – np. w biegowych grupach na FB, możesz założyć biegowe konto na instagramie
- wyobrażaj sobie siebie jako biegacza – co Ci to da? jak się będziesz wtedy czuł? co się u Ciebie zmieni?
- bierz udział w biegach charytatywnych lub w klasycznych, ale z charytatywnym celem (często organizowane są takie inicjatywy, można o nich zwykle poczytać na stronie zawodów)
- spróbuj wolontariatu na zawodach, żeby zżyć się z tą społecznością i poczuć klimat – to może być np. maraton w dużym mieście, dobrze zorganizowania połówka lub Runmageddon
- pojedź na obóz biegowy
ŻÓŁCI
- znajdź ambitny cel, który Cię porywa
- zapisz się na zawody – lubisz rywalizację, więc zmobilizuje Cię porównanie swoich wyników do innych i dążenie do poprawy
- próbuj nowych form, urozmaicaj: wymyśl własny projekt biegowy (u mnie to RUN500 – pobieganie w 500 różnych miejscówkach), wybieraj różnorodne zawody (przełaje, biegi przeszkodowe, uliczne, górskie)
- załóż stronę na FB lub bloga, jeśli czujesz, że w tym wytrwasz i to Twój klimat – może to być fanpage, w którym opisujesz dążenia do konkretnego celu, tak jak np. zrobił to Marek z Droga do Tokio czy Mateusz z Od zera do Ironmana
- udzielaj się w biegowej grupie motywacyjnej
- zorganizuj wyzwanie z kimś znajomym, a nawet obcym – to może być np. szykowanie się w kilka osób do tego samego lub podobnego celu lub wzajemna motywacja w porannym wstawaniu i choćby “meldowanie się” na FB czy Whatsappie
CZERWONI
- przygotuj się: zbierz wiedzę z książek, stron, prelekcji, blogów, rób to stale w ramach motywacji
- znajdź inspirujący cel, do którego potrzebujesz strategicznej drogi – dodatkowo zmotywuje Cię, jeśli będzie on oryginalny
- skonstruuj strategię, czyli swój plan działania – najlepiej tradycyjnie, na kartce papieru
- biegaj z zegarkiem i śledź postępy
- wyciągaj wnioski, np. raz na miesiąc zrób podsumowanie i zdecyduj, co się udało, a co chciałbyś poprawić
- łącz treningi z czerpaniem wiedzy, np. słuchaj audiobooków/podcastów, niekoniecznie o sporcie
- a może nawet, idąc ambitne, wymarz sobie stworzenie swojego własnego biegu o oryginalnej konwencji – dla Ciebie nic nie jest niemożliwe
I JESZCZE P.S.To tylko pomysł, dla inspiracji.
Powstał z winy mojej wewnętrznej Aktywatorki, która kocha sport miłością absolutną, Wizjonerki, Stratega i Odkrywcy, którzy uwielbiają wymyślać takie rozwiązania i Zbieracza, który wciąż każe mi grzebać w sieci i księgarniach w poszukiwaniu kolejnych danych do wykorzystania 🙂
Ważne!
Jeśli bieganie kompletnie Ci nie pasuje – znajdź inną dyscyplinę. Opcji jest na potęgę, a nikt nie powiedział, że nagle cały świat musi koniecznie pociskać maratony.
A niezależnie od sposobów, które tutaj opisałam, najlepiej zadziała jeden: ten, w który po prostu uwierzysz. To właśnie ta chemia. Skoro robi rewolucję w miłości, to w tej do sportu również zadziała.
Daję słowo.
Źródła, które pomogły mi w pisaniu:
1. e-book dołączony do testu Gallupa “StrengthsFinder 2.0”
2. Interpretacja talentów dostępna po zapisaniu na newsletter Dominika z podcastu Z pasją o mocnych stronach – kolejny raz bardzo go Wam polecam, jeśli chcecie lepiej zrozumieć samych siebie.
4 thoughts on “JAK ZACZĄĆ BIEGAĆ I WYTRWAĆ, GDY JEST SIĘ KIMŚ TAKIM, JAK TY?”
Aha, stąd moje szybkie poddawanie się przy bieganiu… Według testu jestem czerwony – czas sprawdzić na ile będzie to pomocne. Trzymajcie kciuki! 🙂
No i jak idzie? Warto szukać na siebie haka 🙂
Nigdy nie słyszałam o tym teście. Będę musiała spróbować bo uwielbiam takie rzeczy, Dzięki!:) a co do biegania jest w tym dużo racji.. Ja kiedyś próbowałam z dwoma przyjaciółkami. Wszystkie byłyśmy zawzięte i na raz poszło 1,5 km… pierwsza dziewczyna szybko odpuściła .. druga stwierdziła, że to za mało i zaczęła biegać u siebie na podwórku w kółko przez 30-45 minut i uwielbiała to.. a ja mogłam biegać tylko krótkie dystanse i tylko jako marszobiegi 🙂 wszystko zależy od charakteru człowieka 🙂 pozdrawiam.
Skoro lubisz takie klimaty, to myślę że bardzo Ci się ten test spodoba 🙂 Dla mnie był serio rewolucją i też przypomniałam sobie sporo “objawów” z dzieciństwa. Nad charakterem wiadome, że da się pracować, ale pewne rzeczy mamy zakodowane i widzę to też po mojej córce – od dosłownie pierwszego dnia życia wykazuje pewne cechy i teraz z nimi rośnie, a ja uczę się je opanować, ale niekoniecznie zmienić 🙂