TYLKO TROCHĘ POD GÓRKĘ czyli o determinacji
Zazwyczaj we wrześniu coś się kończy, no wiecie, dzieci do szkoły, zimniej też jakoś i humor podupada. Szkołę mam (uff) za sobą, ale kończy się mój najdłuższy urlop w życiu i stąd też latają mi po głowie różne podsumowania i rozkminki.
Wiele miesięcy macier...
Read more →